Jak wracać do pracy w nowej normalności?
Pracownicy chcą wracać do pracy, a firmy powoli przygotowują się na ich przyjęcie. Wszyscy wiedzą, że najważniejsze w obecnej chwili jest zapewnienie bezpieczeństwa. Wbrew pozorom nie to tak łatwe jak mogłoby się wydawać, a w tej sprawie zawierane są nawet globalne porozumienia.
Gdy spojrzymy na obszerne opracowanie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) z zaleceniami co zrobić, aby powrót na stanowiska pracy jeszcze w trakcie trwania pandemii był bezpieczny, odkryjemy, że lista zadań do wykonania jest znacznie dłuższa niż to w pierwszej chwili może się wydawać. Co ważne – nie sprowadza się ona wyłącznie do dezynfekowania rąk, wyposażenia pracowników w maseczki (jeśli to konieczne) czy zachowania dystansu fizycznego między pracownikami.
Wszelkie ryzyka pod lupę
Lektura zaleceń Głównego Inspektora Pracy skierowana do pracodawców, przedsiębiorców oraz ludzi organizujących pracę innym osobom pokazuje, że po dwóch miesiącach zamrożenia gospodarki przejawiającej się zatrzymaniem ludzi pracy w domach i nakazie wstrzymania określonego rodzaju działalności gospodarczych, unaocznia jak w soczewce, że nie jest łatwo wrócić do tzw. normalności. Sytuacja ta nie przypomina odkręcenia klucza w zamku po powrocie z delegacji i otwarcia okien na oścież dla wpuszczenia świeżego powietrza. Rzecz w tym, że nadal trzeba funkcjonować w warunkach zagrożenia i ograniczeń, a to odciska swoje piętno na ludzkiej psychice. Poza tym po przerwie być może należy też przypomnieć kluczowe zasady bezpieczeństwa osobom obsługującym maszyny i urządzenia.
W zasadzie pracodawca powinien od nowa przeprowadzić ocenę ryzyka zawodowego, czyli poddać sprawdzeniu, jakie istnieją i czy się zmieniły w zakładzie zagrożenia fizyczne, chemiczne, biologiczne i psychospołeczne, ze szczególnym naciskiem na te ostatnie, jak wynika z sugestii PIP. Trzeba być przygotowanym na sytuacje nietypowe, dotąd nieznane i słuchać, co mają do powiedzenia pracownicy i ich przedstawiciele.
Wielu ludzi wciąż żyje w lęku, są sfrustrowani, niepewni przyszłości. I ten niepokój przeniesie się także na środowisko pracy, gdzie – jak podkreśla Wiesław Łyszczek, Główny Inspektor Pracy – poczucie realnego niebezpieczeństwa (bo wirusa nie widać, a zarażać można bez objawów chorobowych) zwiększa stres całego zespołu pracowników. To nic dobrego dla kondycji psychofizycznej załogi i atmosfery podczas pracy.
Nie obciążać obecnych
Ogromna rola i zarazem odpowiedzialność spoczywa na kierownictwie zakładów pracy i bezpośrednich przełożonych osób, których firmy przywołują i będą coraz liczniej przywoływać do powrotu do pracy w miejscu jej wykonywania przed ogłoszeniem stanu epidemii. Takie rady Inspekcji Pracy, jak wprowadzenie np. zmianowości na stanowiskach oraz częstszych i dłuższych przerw, redukowanie bezpośrednich kontaktów we wszelkich pomieszczeniach czy kierowanie do określonych obowiązków wyłącznie wykwalifikowanych pracowników, to zaledwie część możliwych rozwiązań organizacyjnych, równie ważnych co spełnienie wymagań sanitarnych. Zadaniem szefów jest przy tym obserwować, czy przyjęte reguły i wytyczne są przestrzegane. Konieczny jest wreszcie nadzór nad pracownikami, ale nie tylko przez przypominanie im o niezbędnej higienie i pozostawianiu w czystości miejsc pracy.
„Absencja znacznej liczby pracowników, nawet jeśli tylko tymczasowa, może utrudnić kontynuowanie działalności. Podczas, gdy dostępni pracownicy powinni być elastyczni, istotne jest, by nie znaleźli się oni w sytuacji zagrażającej ich zdrowiu i bezpieczeństwu. Dodatkowe obciążenie pracą powinno być jak najmniejsze i nie trwać zbyt długo.”
– czytamy w zaleceniach szefa Inspekcji Pracy.
Uważa on, że bezpośredni przełożeni powinni monitorować sytuację i zapobiegać nadmiernemu obciążeniu pracą poszczególnych pracowników. Przypomina zarazem o właściwym stosowaniu norm czasu pracy i okresów odpoczynku. Fakt, że na miejscu w firmie początkowo może wrócić do pracy mniejsza liczba osób (co zresztą PIP zaleca, sugerując przedłużenie pracy zdalnej, na ile to możliwe), nie może usprawiedliwiać zrzucenia na ludzi obecnych „pod ręką” większego zakresu obowiązków. Ponadto sytuacja jest na tyle wyjątkowa, że pracodawca powinien przemyśleć, jak odmrażać przyhamowaną działalność, roztaczając szczególną opieką pracowników najbardziej narażonych w stanie epidemii.
Niewykluczone, że z zachowaniem ochrony wrażliwych danych powinni uzyskać informacje o tym, kto cierpi na choroby przewlekłe, w tym nadciśnienie, problemy z płucami lub sercem, cukrzycę, jest leczony onkologicznie lub przyjmuje inne leki immunosupresyjne. Może należałoby takie osoby, a także starsze oraz kobiety w ciąży poprosić o dalsze wykonywanie pracy w domu – sugeruje Główny Inspektor Pracy.
Globalna akcja wsparcia
Kierownictwa firm mają sporo do przemyślenia. Niewykluczone, że oprócz zaleceń PIP, przydatne okaże się światowe porozumienie branży usług HR „Safely Get Back to Work in the new normal” („Bezpieczny powrót do pracy w nowej normalności”), zawarte przez Randstad, Adecco Group i ManpowerGroup.
Celem porozumienia jest dzielenie się najlepszymi praktykami w tworzeniu protokołów bezpieczeństwa i higieny pracy, które muszą być zaktualizowane na czas tzw. ekonomii fizycznego dystansu. Zakłady produkcyjne, transport, czy usługi muszą wypracować nowe standardy w zakresie bhp.
“Dla ograniczenia spowolnienia gospodarczego i jego wpływu na możliwość podejmowania zatrudnienia, rynek pracy i wszyscy jego uczestnicy muszą szybko dostosować się do nowej rzeczywistości, w której społeczny dystans i inne środki bezpieczeństwa będą stanowić integralną część procesów w miejscu pracy. Do tego niezbędna jest ścisła współpraca i koordynacja różnych podmiotów uczestniczących w rynku pracy, od pracodawców i władz państwowych, po związki zawodowe i instytuty. Bez szczegółowych wytycznych poszczególni pracownicy mogą obawiać się o swoje zdrowie po powrocie do pracy”.
– stwierdziła Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR, które również dołączyło do projektu.
Do udziału w nim jego twórcy zapraszają wszystkich partnerów publicznych i społecznych, w tym polski parlament, rząd, instytucje państwowe i samorządowe zajmujące się bezpieczeństwem pracy, organizacje pracodawców i związki zawodowe.