Co nowego w przepisach na starcie 2020 roku – część I
Nowe prawo’2020 dla firm to przede wszystkim (i jak zwykle) zmiany podatkowe. W tym roku wiążą się szczególnie z obowiązkami firm jako płatników. W programach księgowych należało (bądź należy, jeśli ktoś nie zdążył) uwzględnić np. niższą stawkę PIT i podwyżkę płacy minimalnej, ale też m.in. nową ulgę dla biznesu. I przestawić się na inny niż przez wiele lat „adres” dla wpłat CIT, PIT i VAT, tj. na indywidualny mikrorachunek.
Ministerstwo Finansów (MF) znalazło sprytny sposób na przymuszenie pracodawców do tego, by na konkretnym wzorze formularza sporządzili informacje PIT-11 o dochodach ich pracowników i współpracowników uzyskanych w 2019 r. i pobranych od tego zaliczkach podatkowych. Na stronie internetowej resortu zakomunikowano niedawno, że do końca stycznia informacje te można wysyłać drogą elektroniczną tylko w najnowszej ich wersji – czyli 25, inaczej się nie da. Na czym polega ów spryt? Na tym, że zgodnie z obowiązującą procedurą do 31 stycznia płatnicy muszą te formularze przesłać urzędom skarbowym (właściwym dla pracowników i zleceniobiorców) wyłącznie online. Nie mają innego wyboru, a system przyjmie tylko tę wersję. Dzięki temu zabiegowi również podatnicy otrzymają potem PIT-11 w takim wariancie. Pracodawca musi im je przekazać w tym roku najpóźniej 2 marca. W każdym razie trudno oczekiwać, aby firma zadała sobie trud i drugi raz go wypełniła na innym wzorze. Poza tym dane muszą być zbieżne z tymi, które trafią do organu podatkowego.
Nowe wersje formularzy PIT
MF wprost przyznaje, że takie rozwiązanie ma zapobiec przesyłaniu elektronicznych PIT-11 za 2019 r. na wcześniejszych, nieobowiązujących wariantach formularzy. Zapowiada przy tym, że od lutego zostanie przywrócona możliwość składania innych wersji, umożliwiając tym samym złożenie korekt za ubiegłe lata.
Po co tak „zagrało” ministerstwo? Aby można było zaznaczyć w PIT-11 ulgę dla młodych osób. W ostatnich miesiącach ubiegłego roku objęto zwolnieniem z podatku dochodowego pracowników w wieku do 26 roku życia. W formularzach z wcześniejszych lat nie ma miejsca na uwzględnienie tego tzw. zerowego PIT. Resort przypomina więc, że tylko sporządzenie i złożenie wersji 25. pozwoli tę ulgę ująć.
Nie tylko PIT-11
Nowy rok zaczyna się dla firm m.in. od zmiany zasad sporządzania rocznych podatkowych rozliczeń ich pracowników, przy czym nie tylko formularz PIT-11 zmodyfikowano.
Zerowy PIT dla młodych pracowników obowiązywał w 2019 r. przez pięć miesięcy, od sierpnia do grudnia 2019 r. Zarobki wolne na tej podstawie od opodatkowania muszą być jednak uwzględnione w deklaracji. Pracodawca musi je podać w polu przeznaczonym na wpisanie przychodów zwolnionych – w części G formularza. Płatnik musi też zwrócić uwagę na wcześniejsze rubryki w części E, gdzie m.in. znajdują się odrębne wiersze przeznaczone na należności uzyskane przez pracownika od 1 sierpnia ubiegłego roku.
Również na nowej wersji (czyli 20.) płatnicy powinni wypełnić PIT-R – informację o wypłaconych podatnikowi kwotach z tytułu pełnienia obowiązków społecznych i obywatelskich, a także zbiorczą deklarację PIT-4R (wersja 9.) o pobranych przez pracodawcę (czy innego płatnika) w ciągu roku zaliczkach od zarobków wypłaconych pracownikom bądź współpracującym z nim osobom. Ponadto zmienił się PIT-8AR (wersja 8.) z danymi o podatku zryczałtowanym, pobieranym m.in. od należności dla osób zagranicznych, oraz od dywidend, odsetek, wygranych w konkursach i grach. Zarówno PIT-4R, jak i PIT-8AR trzeba wysłać elektronicznie i najpóźniej do końca stycznia. PIT-11 i PIT-R także musi być przesłany w tej formie, tylko podatnikom można je przekazać na papierze.
Płatnik podpisuje te dokumenty podpisem kwalifikowanym, a jeśli jest osobą fizyczną – danymi autoryzującymi i może je przesłać organowi podatkowemu na kilka sposobów, np. bezpośrednio z systemów finansowo-księgowych, czy przez Uniwersalną Bramkę Dokumentów (UBD). Droga mailowa bądź przez ePUAP jest niedopuszczalna.
Nowa stawka, ulga, zaliczki
Co prawda nowości te wynikają z regulacji, które zaczęto stosować jeszcze w 2019 r., jednak część z nich jednocześnie zmienia zasady rozliczeń z fiskusem w tym roku z uwagi na częściowo przejściowy charakter tych przepisów. Oto bowiem w trakcie roku wprowadzono nową skalę podatkową. Zamiast stawki 18 proc. w pierwszym przedziale dochodów pojawiła się stawka 17 proc., jednak ponieważ weszła w życie 1 października 2019 r., to w składanych rocznych PIT-ach należy zastosować uśredniony podatek, czyli 17,75 proc. Dopiero teraz, od stycznia obowiązuje zatem stopa 17 proc. Podobnie jest z wyliczaniem kosztów uzyskania przychodów, które w tym samym czasie podniesiono. Do września dla jednoetatowca mieszkającego w tej samej miejscowości co zakład pracy, pracodawca uwzględniał miesięcznie po 111,25 zł, a od października – 250 zł. Tę wyższą kwotę trzeba więc uwzględniać przy ustalaniu zaliczek na PIT i wypłacie wynagrodzeń od początku 2020 r.
Wspomniany zerowy PIT pracodawca też musi rozliczać inaczej. Nie przysługuje on młodym ludziom bez żadnych ograniczeń. Zwolnienie z podatku dotyczy przychodów z pracy czy umów zlecenia do wysokości 85 528 zł w roku podatkowym. W 2019 r. limit ten był odpowiednio mniejszy – stanowił jego część (5/12), gdyż ulgę wprowadzono od sierpnia.
Wreszcie inaczej niż dotychczas należy rozliczać i odprowadzać w ciągu roku zaliczki od wynagrodzeń pracowników, których dochody są wyższe niż określone dla pierwszego progu skali podatkowej i podlegają wyższej stawce, czyli 32 proc. Płaci się taką od nadwyżki ponad 85 528 zł. W 2019 r. obowiązywała zasada, że PIT w wyższej wysokości obliczano od miesiąca następującego po tym, w którym zarobki „wpadły” do drugiego przedziału skali. Od tego roku pracodawca musi pobrać taki podatek już w miesiącu przekroczenia progu.
Druga część artykułu już w najbliższy czwartek 30.01.2020.